Murale Nadziei – w hołdzie bezimiennym bohaterom (WIDEO i GALERIA)

Każdego dnia pomagają tysiącom chorych. Myją, karmią, badają, podają lekarstwa, robią zakupy, a przede wszystkim są – słuchają, rozmawiają, pocieszają. Bez nich tysiące domów byłoby wyspami samotności. Dzięki nim, stają się domami nadziei. Lekarze, pielęgniarki, wolontariusze hospicjów to cisi bohaterowie. Budowniczy mostów nadziei. To dla nich powstał pierwszy Mural Nadziei. Kto to wymyślił? Co ten warszawski mural ma wspólnego z Wilnem?

W radosnej uroczystości odsłonięcia Muralu Nadziei (14 marca 2023 r.) wzięli udział m.in.: s. Michaela Rak – założycielka pierwszego hospicjum dla dzieci i dorosłych na Litwie, Małgorzata Kwiatkowska – Burmistrz Dzielnicy Targówek m.st. Warszawy, Karol Koeber – dyrektor Ośrodka Hospicjum Domowe Księży Marianów, ks. Krzysztof Stąpor – kapelan OHD i Grzegorz Kiciński – dyrektor Fundacji Aniołów Miłosierdzia. Nie zabrakło również dziennikarzy i sympatyków hospicjum. Ale… jak w ogóle do tego doszło?

Jaką siłę ma rozmowa przyjaciół
Spotkali się, żeby pogadać. Trzech kumpli.
Od słowa do słowa rozmowa zeszła na… wileńskie hospicjum dla dzieci.

“Jestem tam wolontariuszem. Niesamowite miejsce” – powiedział jeden z nich i zaczął swoją opowieść o tym, że to jedyne hospicjum na całą Litwę. Że wszystkich przyjmuje za darmo, że dzieją się tam cuda i że potrzebuje pomocy, ponieważ koszty prowadzenia takiej placówki są kosmiczne.

“A może byśmy zrobili dla nich coś razem? Na przykład mural?”.
Tak zaczęła się historia pierwszego Muralu Nadziei.

Marzenia, które łączą
Dzięki determinacji i życzliwości pracowników Urzędu Dzielnicy Targówek m. st. Warszawy, udało się sfinalizować projekt, który promuje ruch hospicyjny i wszystkie najpiękniejsze jego cechy. Przy ul. Tykocińskiej powstał mural, który połączył ludzi dobrej woli – urzędników, artystów, społeczników i przedstawicieli biznesu. Idea powstania muralu pojawiła się wśród przyjaciół pierwszego i jak dotąd jedynego hospicjum na Litwie, które założyła i prowadzi polska siostra zakonna Michaela Rak. Pomysł rozrósł się do wielkiego marzenia, które zakłada powstanie dwunastu murali. Dokładnie tylu, ile łóżeczek znajduje się w oddziale dziecięcym wileńskiego hospicjum.

– “W trakcie rozmów doszliśmy do wniosku, że każdy mural będzie zachęcał do wsparcia nie tylko wileńskiej placówki, ale także wybranego lokalnego hospicjum. Gdy przedstawiciele Urzędu Dzielnicy Targówek zaproponowali lokalizację muralu przy ul. Tykocińskiej, od razu wiedzieliśmy, że to nie przypadek, ponieważ przy tej ulicy działa Ośrodek Hospicjum Domowe Księży Marianów – nasi wieloletni przyjaciele” – wyjaśnia Grzegorz Kiciński, dyrektor Fundacji Aniołów Miłosierdzia, która wspiera litewskie hospicjum.

Bezimienni bohaterowie
Zarówno artysta, jak i darczyńcy oraz wykonawcy muralu chcą pozostać anonimowi.
“Chcemy w ten sposób podkreślić, że w ruchu hospicyjnym służą tysiące anonimowych ludzi. To cisi bohaterowie, którzy budują mosty nadziei prowadzące od hospicjów do serc pacjentów i ich bliskich” – wyjaśniają twórcy. – “To właśnie im dedykujemy to skromne dzieło. Mamy nadzieję, że znajdą się darczyńcy, dzięki którym w kolejnych jedenastu miastach powstaną podobne murale” – dodają.

Ambasady nadziei
Każdy, kto przekroczył próg hospicjum wie, że to wyjątkowe miejsce. Pacjenci otrzymują w nim nie tylko profesjonalną i wszechstronną pomoc, która pomaga im żyć godnie i bez bólu do ostatnich chwil, ale także – a może przede wszystkim – wsparcie dotykające najgłębszych pokładów człowieczeństwa – miejsc, gdzie przez wiele lat przechowywane są urazy, niezrealizowane marzenia czy pytania, na które nikt nie próbował odpowiedzieć. Pod dachem hospicjum wielu chorych po raz pierwszy spotyka się z bezinteresowną opieką, z przyjaźnią, empatią, zainteresowaniem. Holistyczne podejście do pacjenta (do jego ciała, psychiki i duchowości) bardzo często pozwala odbudować relacje w całej rodzinie chorego, a niejednokrotnie także doprowadza do powrotu do zdrowia. Nie powinno zatem dziwić, że hospicja przez chorych nazywane są Ambasadami nadziei. Jednak oferowanie bezpłatnej, jakościowej opieki chorym oraz otaczanie wsparciem ich bliskich, to ogromne koszty finansowe. Zarówno hospicjum na Litwie, jak i placówki w Polsce zmagają się z problemami finansowymi i zmuszone są szukać środków w różnych miejscach, by zapewnić swoim pacjentom najlepszą pomoc.

Liczby z Polski i z Litwy
– Gdyby nie pomoc darczyńców prywatnych i biznesowych, wpływy z 1,5% podatku, hospicja miałyby znaczące trudności w działaniu. Opieka hospicyjna jest niedofinansowana, a środki publiczne, które do hospicjów trafiają w dużej mierze nie są wystarczające, by otaczać pacjentów coraz lepszym wsparciem. Mamy nadzieję, że przesłanie, które niesie nasz wspólny mural trafi do serc wszystkich ludzi dobrej woli, którzy będą chcieli stać się przyjaciółmi hospicjów w Polsce i na Litwie – mówi Karol Koeber, dyrektor Ośrodka Hospicjum Domowe.

Łączna liczba osób obejmowanych opieką hospicyjną w Polsce sięga niemal 100 tysięcy rocznie, z czego ponad 60 tys. otrzymuje opiekę w warunkach domowych, a prawie 36 tysięcy w placówkach stacjonarnych (dane z 2018 r.). Średnio każdego dnia pod opieką hospicjów domowych przebywa ok. 15 tysięcy pacjentów, zaś w hospicjach stacjonarnych i oddziałach medycyny paliatywnej prawie 3 tysiące. W Polsce w 2018 roku funkcjonowało 488 hospicjów i zakładów opieki paliatywnej. W ramach sektora publicznego było to 90 placówek, prywatnego – 266 i 132 prowadzone przez organizacje pozarządowe. Niestety brak jest aktualnych raportów poświęconych sytuacji opieki paliatywnej w Polsce.
Z kolei liczba zachorowań na nowotwory i inne nieuleczalne choroby wzrasta. W strukturze umieralności nowotwory złośliwe stanowią drugą przyczynę zgonów w Polsce po chorobach układu krążenia. W 2017 r. z powodu nowotworów złośliwych zmarło 99,6 tys. osób i liczba ta od 2015 r. utrzymuje się mniej więcej na stałym poziomie (Źródło: NFZ, 2017). Warto w tym miejscu wspomnieć, że choroba nowotworowa, w której zakończono leczenie przyczynowe, kwalifikuje pacjenta do opieki hospicyjnej.

Hospicjum bł. ks. Michała Sopoćki:
Na Litwie istnieje tylko jedno hospicjum stacjonarne dla dzieci i dorosłych. Wybudowała je i prowadzi polska siostra Michaela Rak. W tym roku mija jedenaście lat od kiedy otworzyła placówkę dla dorosłych i trzy od przyjęcia pierwszych chorych na oddział dziecięcy. Każdego roku pomaga ponad 350 chorym i ich rodzinom. Dzieło to powstało i nadal może służyć potrzebującym przede wszystkim dzięki darczyńcom. Roczny koszt utrzymania hospicjum przekracza 7 mln zł, przy czym ponad 3,5 mln zł siostra musi zdobyć sama. Wileńskie hospicjum powstało w miejscu, gdzie został namalowany pierwszy obraz Jezusa Miłosiernego (“Jezu, ufam Tobie”), na podwórku bł. ks. Michała Sopoćko i jest dziś nazywane Betlejem Miłosierdzia, Ambasadą Dobra czy Mostem do Nieba. Przyjmuje pod dach chorych niezależnie od pochodzenia, języka, wyznawanej wiary, czy posiadanego statusu społecznego. I co najważniejsze – siostra Michaela przyjmuje wszystkich chorych za darmo, pragnąc, by na końcu życia każdy człowiek choć raz mógł doświadczyć prawdziwej miłości. A – jak mówi – innej miłości jak ta darmowa nie ma. Do dziś siostra pomogła tysiącom chorych i niezliczonej liczbie członków ich rodzin.

Fundacja Aniołów Miłosierdzia:
Fundacja powstała, by pomóc siostrze Michaeli utrzymać hospicjum, ale także by dawać nadzieję tym, którzy pogrążają się w smutku, szukają sensu cierpienia i nie mają motywacji, by żyć i być szczęśliwym.

Ośrodek Hospicjum Domowe NZOZ Zgromadzenia Księży Marianów:
OHD powstało w 1998 r. Rocznie obejmuje opieką około tysiąca chorych. To największa placówka świadcząca opiekę domową w prawobrzeżnej części Warszawy i okolicach. OHD otacza pacjentów opieką medyczną, rehabilitacyjną, psychologiczną, socjalną. Oferuje wsparcie kapelana i wolontariuszy. Aktywnie działa na polu edukacji, ucząc wrażliwości na potrzeby osób chorych i otwartości na wspieranie ich.

PHP Code Snippets Powered By : XYZScripts.com