S. Michaela bez owijania w bawełnę. O dramatycznej rozmowie z mamą, o jeszcze bardziej dramatycznych rozmowach z Jezusem. Szczerze o buntach, zwątpieniach i zaskakujących ścieżkach Boga. Zdradza też swoją codzienną poranną modlitwę:
Boże, nie daj mi, bym traciła oszczędzając, lecz zyskiwała rozdzielając. Amen